Wczoraj z braku weny na obiad zrobilam pizze. Postanowilam ja zrobic nie majac przepisu na dobre ciasto. Probowalam juz wielu przepisow ale jakos zaden nie byl dobry dla nas az zobaczylam przepis na ciasto u Olciaky bo ona tez robila, ale wloska i hawajska..Olciaky podejrzala przepis od Moniki no i pomyslalam ze jak juz ktos robil od kogos to chyba musi byc dobre.. skoro chwala:) i zrobilam.
Ciasto bylo mieciutkie, gladkie i bardzo mile w dotyku po wyrosnieciu:) I stwierdzam, ze to najlepszy przepis na ciasto na pizze jakie do tej pory zrobilam..
Dzieki Olciaky za odnalezienie przepisu, a Monice za sam przepis :)
Cytuje przepis na ciasto i sos od Olciaky:
ciasto podstawowe:
- 10 g świeżych drożdży
- 250 ml ciepłej wody
- 1 łyżka oliwy
- pół kilo mąki (dodaję specjalną do pizzy firmy Molino)
- sos pomidorowy:
- puszka dobrej jakości pomidorów
- parę chlustów oliwy
- 2 ząbki czosnku (rozgniecione)
- sól, pieprz
- świeże zioła: oregano, bazylia
moje dodatki:
- zolty ser,
- kielbasa,
- kilka pieczarek,
- pokrojone ananasy z puszki,
- kilka plasterkow szynki.
Piekarnik nagrzewam do 200 st.
W wodzie rozpuszczam drożdże i odstawiam na chwilę w ciepłe miejsce.
Do przesianej mąki dodaję oliwę, energicznie mieszam. Mieszając dodaję wodę z drożdżami.
Ja ciasto wyrabiałam mikserem - na nieco wyższych obrotach; wyłączyłam maszynę, kiedy ciasto zaczęło odchodzić od brzegów miski.
Wyrabiając ręcznie - zasada jest ta sama: niezbyt długo i przestać, kiedy ciasto już nie przykleja się do miski.
W dłoniach rozcieram kilka kropel oliwy, "oklepuję" ciasto, formując z niego kulę, owijam folią, wstawiam do miski i odkładam w ciepłe miejsce.
W tym czasie, piekarnik nabiera pełnej mocy, a ja nastawiam sos pomidorowy - łącząc: pomidory z puszki, czosnek, oliwę i przyprawy. Zgodnie ze wskazówką autora gotuję, aż pozostanie w rondelku połowa płynu.
Przygotowuję pozostałe składniki.
Podrośnięte ciasto dzielę na dwie części.
Każdą wałkuję, smaruję sosem pomidorowym i układam składniki.
Piekę na dwie tury, około 20 minut.
Smacznego!:)
W wodzie rozpuszczam drożdże i odstawiam na chwilę w ciepłe miejsce.
Do przesianej mąki dodaję oliwę, energicznie mieszam. Mieszając dodaję wodę z drożdżami.
Ja ciasto wyrabiałam mikserem - na nieco wyższych obrotach; wyłączyłam maszynę, kiedy ciasto zaczęło odchodzić od brzegów miski.
Wyrabiając ręcznie - zasada jest ta sama: niezbyt długo i przestać, kiedy ciasto już nie przykleja się do miski.
W dłoniach rozcieram kilka kropel oliwy, "oklepuję" ciasto, formując z niego kulę, owijam folią, wstawiam do miski i odkładam w ciepłe miejsce.
W tym czasie, piekarnik nabiera pełnej mocy, a ja nastawiam sos pomidorowy - łącząc: pomidory z puszki, czosnek, oliwę i przyprawy. Zgodnie ze wskazówką autora gotuję, aż pozostanie w rondelku połowa płynu.
Przygotowuję pozostałe składniki.
Podrośnięte ciasto dzielę na dwie części.
Każdą wałkuję, smaruję sosem pomidorowym i układam składniki.
Piekę na dwie tury, około 20 minut.
Smacznego!:)
skoro takie pyszne są efekty.. to i ja chciałabym miec brak weny :-)
OdpowiedzUsuńSmakowitości same nam serwujesz;) Taka pizza w sam raz by zimne piwko otworzyć i zajadać się nią przy oglądaniu meczu;)
OdpowiedzUsuńpizza z kiełbaską to jest to :)
OdpowiedzUsuńU mnie tez wczoraj była pizza. :-) Uwielbiam taką własną, zdrową, chrupiącą. Twoja wygląda tak profesjonalnie, jakby przybyła prosto z Włoch!
OdpowiedzUsuńdragonfly- dziekuje Ci za ten komplement
OdpowiedzUsuń