Podwojnie czekoladowy chlebek cukiniowy

przez ostatnie kilka dni chodzil za mna chlebek czy ciasto z cukinia i koniecznie z czekolada, kakao.. w poszukiwaniach pomagala mi nawet moja kuzynka Kasia..

wczoraj przegladajac pinteresta natknelam sie na ten wlasnie przepis i mowie sobie musze zrobic albo wyjdzie albo bedzie porazka.. no i wyszedl pyszny czekoladowo-kakowy chlebek, miekki, lekko w strukturze przypominajacy brownie. 

pyszny, zapraszam a kawalek :))

moze macie ochote spojrzec na :
babka bananowa
buraczkowy murzynek
czekoladowo-orzechowe ciasto z gruszkami

zrodlo:klik klik

skladniki:

• 1/2 kubka niesolonego masla, miekkiego
• 1 kubek cukru
• 2 duze jajka
• 2/3 kubka naturalnego kakao
• 1 lyzeczka ekstraktu waniliowego
• 1/4 lyzeczki soli
• 2 lyzeczki proszku do pieczenia
• 2 kubki startej na duzych oczkach cukini
• 1 1/3 kubka maki pszennej
• 1/2 kubka chipsow czekoladowych

do duzej miski wlozylam maslo oraz cukier, ucieralam to tak dlugo az powstala jasna, puszysta masa. nastepnie dalej ucierajac wrzucilam rozbeltane jajka i dalej ucieralam do calkowitego polaczenia sie skladnikow. wmieszalam kakao, ekstrakt waniliowy, sol, proszek do pieczenia. delikatnie zmiksowalam. dodalam starta cukinie, przesiana make oraz chipsy czekoladowe. wymieszalam wszystko szpatulka do polaczenia sie skladnikow.

wlaczylam piekarnik i nastawialm temperature na 175C. foremke, keksowke o wymiarach (20x15cm) wylozylam papierem do pieczenia i delikatnie przelozylam ciasto. pieklam przez okolo 50-60 min lub dluzej do tzw. suchego patyczka. pozostawilam ciasto do przestygniecia w foremce przez kolo 10 min a nastepnie przenioslam na kratke do calkowitego wystygniecia:)

Do kawy czy herbaty- zdrowsza wersja pieguskow

gdy je zobaczylam na fb nie moglam przestac patrzec i mowic sobie w myslach, ze je zrobie.. no i zrobilam:) wyszly pyszne, miekkie w srodku, czekoladowe z dodatkiem lidlowskiego marcepana, pycha. nie moglam im sie oprzec i zjadlam piec gdy byly jeszcze cieple, szok!!

 polecam:)

 zrodlo:klik klik

skladniki na 32 ciasteczka (22 u mnie):

• 1 szklanka mąki pełnoziarnistej
• 1 szklanka mąki zwykłej (pszennej)
• szczypta soli
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
• 1/4 łyżeczki cynamonu
• 1/2 kostki masła (125 g)
• 3/4 szklanki brązowego cukru – ja dałam 1/2 szklanki i były słodkie; jesli jednak ktoś lubi słodkie słodkie, może dać 3/4 szklanki-uzylam 1/2
• 1 jajko
• 1/4 szklanki chudego mleka-dalam zwyklego mleka 3,2%
• 150 g dobrej gorzkiej czekolady-uzylam 100g czekolady 74% i 50 g lidlowskiego marcepana w czekoladzie
• 1/2 szklanki płatków owsianych

na samym poczatku wlaczylam piekarnik aby sie grzal do 170C ( u mnie 150C ). w duzej misce zmiksowalam miekkie maslo razem z brazowym cukrem na puszysta mase. po chwili dodalam jajo, zmiksowalam, a potem wlalam mleko. zmiksowalam ponownie. w drugiej misce wymieszalam maki, sol, proszek do pieczenia, galke, cynamon i wsypalam do masy jajecznej. dokladnie wymieszalam do polaczenia sie skladnikow. na samym koncu wrzucilam pokrojona czekolade, marcepana, platki owsiane i wymieszalam drewniana lyzka. z tak przygotowanej masy uformowalam male kulki ciut wieksze niz orzech wloski. ulozylam na blaszce wylozonej papierem, rozplaszczylam je odrobinke reka i pieklam 11-14 minut. nie trzymamy ich dluzej, bo sie przypala.

buraki, czekolada ?? czemu nie!!

nigdy nie laczylam ze soba warzyw ze slodkosciami, czytaj czekolada:) w wypiekach, ale ten przepis bardzo mi sie spodobal i nie zaluje ze go wyprobowalam. polecam wszystkim czekoladoholikom i tym ktorzy uwielbiaja buraczki, bo to polaczenie jest super :)

 zrodlo: klik klik

skladniki:

• 100g rozpuszczonej gorzkiej czekolady-min 70% kakao
• 3 jajka
• 300g ugotowanych buraków
• 200g cukru- dalam 170g cukru pudru
• 240ml oleju- uzylam oliwy exstra virgin
• 2 łyżki ekstraktu z wanilii
• szczypta soli
• 1.5 łyżeczki proszku do pieczenia
• 30g kakao
• 200g mąki
• garsc grubo posiekanych migdalow

Najpierw starlam buraczki na bardzo drobnej tarce jarzynowej, odstawilam na bok. do wiekszej miski wbilam jajka, dodalam cukier puder i ubilam dobrze trzepaczka. potem dodalam oliwe i znowu porzadnie wymieszalam wszystko razem tak aby pieknie sie polaczylo. do masy jajecznej wrzucialam buraki, wlalam ekstrakt, rozpuszczona (w kapieli wodnej) i przestudzona odrobine czekolade. wymieszalam. w drugiej misce przesialam make, kakao, proszek do pieczenia oraz sol. wymieszalam suche skladniki dokladnie a nastepnie delikatnie wmieszalam je do mokrych skladnikow ciasta. wlaczylam piekarnik na 180C ( u mnie to bylo 160-165C). keksowke wylozylam papierem do pieczenia, przelozylam ciasto. posypalam z wierzchu grubo posiekanymi migdalami i wstawilam do nagrzanego piekarnika na okolo godzine. gdyby migdaly zaczely sie przypiekac nalezy przykryc ciasto folia aluminiowa i dopiec do suchego patyczka. Smacznego:)

czekoladowo-bananowe tosty francuskie

bardzo smaczne, mieciutkie tosty francuskie:) takich wczesniej nie jedlismy wiec zrobienie ich nie skonczylo sie na jednym toscie. powtrzalismy jest wielokrotnie i za kazdym razem nam smakowaly:)

swietne i szybkie w wykonaniu na sniadanie, zapraszam:)

 zrodlo: good food, IV 2012

skladniki na 2 porcje:

• 1 obrany banan
• 75g mlecznej czekolady, pokrojonej- mozecie uzyc tez groszkow czekoladowych , gorzkiej czekolady
• 4 kromki chleba
• 3 srednie jajka
• 1 lyzka srodkiej smietanki
• 1 lyzka syropu klonowego- moze byc miod
• 1 lyzeczka ekstraktu z wanilli
• 25g niesolonego masla
• cynamon
• cukier puder/syrop klonowy/ miod do podania

rozgniesc banana na jednolita mase uzywajac widelca. dodajemy pokrojona czekolade lub groszki czekolady i mieszamy az dobrze sie polaczy. kladziemy dwie kromki chleba na desce do krojenia i smarujemy je "pasta czekoladowo- bananowa", skladamy je razem, przyciskamy. 

na duzym talerzu rozbijamy jajka,dodajemy slodka smietanke,miod/ syrop klonowy i wanilliowy ekstrakt. wszystko dobrze mieszamy.

na patelni roztapiamy maslo na srednim ogniu. powstale nasze dwie podwojne kromki obtaczamy w miksturze jajecznej uwazajac aby nasza masa czekoladowo- bananowa zbytnio nie wyplynela. dokladnie moczymy kromki w jajku i smazymy na rozgrzanej patelni okolo 1 min z kazdej strony lub do momentu az chleb stanie sie zloty a czekolada zacznie sie rozpuszczac. 

powtorz ta sama czynnosc z druga podwojna kromka.

usmazone tosty rozkroj na pol, posyp delikatnie cynamonem, cukrem pudrem lub polej miodem/ syropem klonowym jesli masz taka ochote.

Smacznego:)

uwagii!!!

-mozna zrobic prostrza wersje tostow nie dodajac wogole syropu klonowego, smietanki do jajek, a poprostu rozbeltac z odrobinka mleka. wyjda rownie pyszne:)