22 grudnia 2010

Życzenia..

ja tak tylko na chwile, bo nie moglam nie zlozyc Wam zycien swiatecznych.. 
wszystko sie wyjasnilo, to nie zadne chorobsko, nie zadna chandra mnie dopadla tylko male serduszko zamieszkalo i bije pod moim.. 
Mikolaj Nas dopiescil w tym roku dajac nam najpiekniejszy, z piekniejszych darow...
Wszystkim odwiedzajacym blog teraz lub wczesniej ...

Piekna jest radosc w Świeta,
cieple sa mysli o bliskich,
niech pokoj, milosc i szczescie
otoczy Dzisiaj Was wszystkich,
a Nowy Rok spelni 
wszystkie plany i marzenia.


Kochani trzymajcie sie cieplo, ja w Nowym Roku powroce na pewno juz odmieniona i gotowa do nowego pisania.


Aga


11 listopada 2010

rozsterki

tak a mam ich wiele i tak naprawde to nie wiem czy wroce tutaj na blog, do pisania..choc odwiedzam Wasze blogi to nie mam sil na pisanie, calymi dniami spie, zle sie czuje i wogole nie jakos tak... nie wiem przemysle, odpoczne moze cos przyjdzie do glowy a tym czasem trzymajcie sie i niezapomnijcie takiej malej kuchareczki jak ja...


sciskam mocno Aga:*

2 listopada 2010

Szpinak, makaron, mieso..

Pogoda nie dopisuje, wokol szaro, buro i zimno, a jeszcze zeby tego bylo malo to wieje i to strasznie. ja- czuje sie zle, a raczej nie dobrze mi i czuje sie chora:( na dodatek tego wszystkiego przyszly dzisiaj bardzo smutne wiesci z Polski.. odeszla kochana osoba[*]
znikam na chwile, bo glowa zapelniona jest innymi myslami niz blogiem, tak wiec wybaczcie mi...
bedzie dzisiaj wpis przygotowany wczesniej.. tak wiec szybko i na temat..przepis pochodzi z tej strony ( klik klik) i jest wart tego aby poswiecic mu troszke wiecej czasu. jest pyszne choc kaloryczne. podaje ze swoimi zmianami..

cytuje:
Lasagne z mielonym miesem i szpinakiem

Skladniki na 6 porcji:
  • 600 g mielonego miesa (wolowo-wieprzowego) -1 kg
  • 450 g mrozonego szpinaku - uzylam swiezego szpinaku ok 600g
  • 500 g przecieru pomidorowego- uzylam pomidorow z puszki
  • 2 cebule
  • 1 zabek czosnku
  • 2 lyzki koncentratu pomidorowego
  • 1,5 lyzki oliwy z oliwek
  • 1 lyzeczka suszonej mieszanki ziol wloskich - nie mialam wiec uzylam oregano i bazylii
  • sol
  • pieprz
  • cukier
  • od siebie: 1 marchew pokrojona w drobna kostke oraz pietruszka w kostke rowniez

Sos beszamelowy:
  • 3 lyzki masla
  • 3 lyzki maki
  • 1/2 l mleka
  • 1 lyzeczka bulionu warzywnego w proszku

Ponadto:
  • 15-18 platow lazanii
  • 100 g startego sera gouda

Cebule i czosnek obrac, drobno posiekac. W rondlu rozgrzac 1/2 lyzki oliwy, zeszklic polowe posiekanej cebuli. Dodac zamrozony szpinak, wlac 100 ml wody, przykryc rondel pokrywka i zostawic szpinak na srednim ogniu przez 14-16 min. aby sie rozmrozil. Nastepnie zdjac pokrywke i gotowac 5-6 min. az odparuje cala woda. Przyprawic do smaku sola i pieprzem.

Na glebokiej patelni rozgrzac 1 lyzke oliwy, podsmazyc mielone mieso. Dodac posiekany czosnek i reszte cebuli. Nastepnie dodac koncentrat pomidorowy, krotko zasmazyc. Wlac przecier pomidorowy, wsypac ziola, zagotowac i gotowac pod przykryciem przez 5 min. Przyprawic do smaku sola, pieprzem i 1 lyzeczka cukru.

Przygotowac sos beszamelowy: maslo stopic w rondelku, oproszyc maka, krotko zasmazyc (uwazac aby maka sie nie zrumienila). Wlac, ciagle mieszajac, 250 ml wody i mleko. Wsypac bulion w proszku, zagotowac i, ciagle mieszajac, gotowac przez 5 min. Przyprawic do smaku sola i pieprzem.

Piekarnik rozgrzac do temp. 200°C. Na dno prostokatnej formy (o wymiarach 20x30 cm) wlac troche sosu beszamelowego, ulozyc na nim 3-3,5 platow lazanii. Nastepnie klasc warstwami: szpinak, sos, platy lazanii, potem mielone mieso, sos i znow platy lazanii. Ukladac warstwy do wyczerpania skladnikow. Ostatnia warstwa powinny byc platy lazanii, ktore pokrywamy z wierzchu sosem. Calosc posypac startym serem gouda.

Wstawic lazanie do piekarnika i piec przez 40-45 min. 



25 października 2010

tunczyk+ groszek=salatka

jakis czas temu dostalam od mojej kuzynki Kasi przepis na pyszna salatka, a ze ostatnio u mnie to jakos brak jarzynowych salatek- nawet nie wiem czemu ostatnio ich nie jemy, a bylo to bardzo dawno dawno temu) to postanowilam ja zrobic. to byl strzal w dziesiatke:) 
bardzo szybka w wykonaniu, chrupiaca i kolorowa salatka z dodatkiem tunczyka i jarzyn.oczywiscie nie bylabym soba gdybym nie walnela jakiegos babola:/  skladniki pokroilam w kostke, a dopiero potem przeczytalam jak powinny byc pokrojone wszysstkie skladniki salatki. no to tyle, a wiec jesli lubicie tylko takie polaczenia to zachecam do jej wykonania, bo naprawde warto:)


skladniki:
  • 2 puszki tuńczyka w sosie własnym- dalam 1 puszke w sosie wlasnym, a druga w oleju,
  • puszka groszku konserwowego,
  • 3 ogórki kiszone,
  • czerwona cebula,
  • czerwona papryka,
  • duże winne jabłko- uzylam cox
  • pęczek szczypiorku- uzylam tylko 4 szczypiorow razem z cebulkami,
  • sok z cytryny-tak na oko z 1/3 cytryny,
  • 2 łyżki majonezu,
  • łyżka jogurtu naturalnego,
  • sól, pieprz, cukier.

Groszek osączyć z zalewy, ogórek w plasterki, cebula w pół talarki, papryka w cienkie paski.Jabłko w kostkę.dodaj osączonego z zalewy tuńczyka, posyp połową posiekanego szczypioru.
SOS: majonez wymieszaj z jogurtem. Dodaj resztę szczypiorku. Sos dopraw solą, pieprzem i cukrem.Polej sałatkę.Wymieszac i gotowe. Smacznego:)



20 października 2010

Rosol z kluseczkami z kaszy manny

nieznam osoby, ktoraby nie lubila rosolu, z  makaronem czy lanymi kluseczkami czy swiderkami- to tez makaron, jak kto woli:)wertujac strony internetowe znalazlam przepis na kluseczki z kaszy manny. Sa one bardzo miekkie, jajeczne, nie zajmuja duzo czasu aby je wykonac i sa poprostu inne. Rosol wygladal inaczej niz zawsze a smakowal wybornie:)
przepis na te kluseczki znalazlam na stronie eDziecko( klik klik), a rosol to juz wlasny przepis.


skladniki na rosol:
  • okolo 300 gram miesa z kurczaka,
  • seler,
  • pietruszka,
  • marchew,
  • pol malej cebuli,
  • kawalek bialej czesci pora,
  • 2 garscie mrozonego groszku,
  • ok 1 1/2 l wody,
  • 2 listki laurowe,
  • 2 kostki rosolowe,
  • 3 ziarenka angielskie,
  • 6 ziarenek pieprzu w kulkach.

jarzyny umyc, podzielic na mniejsze kawalki aby szybciej sie ugotowaly. mieso umyc . do garnka z woda wrzucamy wszystkie skladniki i gotujemy okolo 1 h. najpierw przykrywamy garnek pokrywka a gdy sie zagotuje woda zdejmujemy. pod koniec gotowania dodajmy groszek i gotuemy jeszcze chwile.


skladniki na kluseczki z kaszy manny:
  • 4 łyżki kaszy manny (45 g);
  • 2 łyżki masła (25 g);
  • 2 jaja; 
  • 2-3 łyżki mąki; sól

Oddziel żółtka od białek. Mikserem ubij z białek pianę, dodaj szczyptę soli, odstaw. Osobno zmiksuj masło, żółtka i kaszę. Do kaszowej masy dodaj połowę piany i wymieszaj łyżką, by stała się rzadsza. Dodaj mąkę i stopniowo, delikatnie resztę piany.

Zrób próbę gęstości ciasta - do pyrkającego delikatnie osolonego wrzątku, zsuń z łyżki kilka niedużych, okrągłych balasków ciasta. Jeżeli się rozpływają na placuszek, znaczy, że trzeba dodać trochę mąki. Po położeniu na wrzątek kluski powinny trzymać kształt i lekko rosnąć.

Gotuj pod przykryciem zamieszaj. Po kilku minutach odcedź. Podawaj jako dodatek do rosołu, z sosem, lub na słodko.


19 października 2010

Polski chleb ( na zakwasie) bliski idealu..

no i jak pisalam wczoraj dzis podam Wam przepis na bardzo pyszny chleb. Jest to chyba jeden z najlepszych chlebow jakie jadlam, podpasowal nawet Oliemu i wcina go z wedlina wlasnej roboty:) bardzo, ale to bardzo polecam, sczegolnie za ta pyszna, chrupiaca skorke i super miazsz..
oczywicie ze zbiorow Dorotus76


cytuje..
Składniki:
  • 200 g zakwasu żytniego
  • 550 g mąki białej pszennej chlebowej
  • 50 g mąki pszennej razowej lub otrąb owsianych
  • 1 łyżeczka słodu (w UK ekstrakt słodowy do kupienia w 'Holland and Barrett')*
  • 1 płaska łyżka soli
  • 300 g letniej wody
  • opcjonalnie: 1/4 - 1/2 łyżeczki suchych drożdży
  • opcjonalnie: 2 łyżki kminku
Wszystkie składniki wymieszać w dużej misce, a potem zagnieść sprężyste, gladkie ciasto. Zostawić w szczelnie zakrytej misce na 2 -2 1/2 godziny i złożyć w tym czasie 2 - 3 razy.
Nastepnie ukształtować owalny bochenek. Umieścić go w koszu i zostawić do wyrośniecia na 1-1 1/2 godziny (krótko, gdy dodaliście drożdży, dlużej jeśli chleb jest na samym zakwasie). Szybko naciąć. Piec z parą w piecu nagrzanym do 260ºC przez 10 minut, potem obniżyć temperaturę do 230ºC i piec jeszcze 20-25 minut. W polowie pieczenia bochenek obrócić, aby obie strony jednakowo się zbrązowiły.
Studzić na kratce.



* zamiast slodu dodalam lyzeczke golden syrop

18 października 2010

ostatnio duzo..

... pieke, ale nie ciast, bulek czy drozdzowek tylko chleby. dostalam takiej mani pieczenia chleba, ze praktycznie wogole nie kupujemy sklepowego pieczywa. ciagle szukam takiego odpowiedniego, smacznego nie tylko dla nas, ale i dla Oliego tez. znowu szperalam u Dorotki w zakladkach chlebowych, postanowilam ze upieke chleb, ktory nosi nazwe Pan de Horiadaki. jest to chleb grecki na zakwasie. Przygotowuje sie go dosc dlugo, a szczegolnie teraz gdy jest chlodno w domu. moj rozsl caly dzien a i tak nie wyrosl tak pieknie jak u Dorotki. pomimo tego jest bardzo smaczny, miekki i pieknie pachnie. 


Cytuje za Dorotki- a tutaj znajdziecie linka ( klik klik)

Składniki na zaczyn (130 g):
  • 20 g zakwasu (użyłam żytniego)
  • 70 g mąki pszennej chlebowej
  • 40 g wody
Składniki na ciasto chlebowe (900 g):
  • 130 g zaczynu (patrz wyżej)
  • 440 g mąki pszennej
  • 300 g wody
  • 10 g soli
  • 15 g cukru
  • 1 łyżka oliwy
Składniki zaczynu wymieszać i odstawić na 8-12 godzin w temperaturze pokojowej, aż potroi swoją objętość i opadnie.
W dniu wypieku wodę wymieszać z mąką i pozostawić na 20 minut. Zaczyn rozdrobnić i dodać do ciasta. Wyrabiać około 10 minut, aż ciasto będzie gładkie i lśniące, powoli dodawać cukier, sól i oliwę i jeszcze chwile wyrabiać. Ciasto przy wyrabianiu mikserem odrywa się od ścianek miski, ale przykleja się lekko do dna. Jest miękkie, gładkie i elastyczne. Włożyć do miski wysmarowanej olejem, obrócić.  Odstawić do wyrośnięcia na około 3 godziny, w międzyczasie można je 1 lub 2 razy w równych odstępach czasowych odgazować i krotko zagnieść, tzn. rozpłaszczyć i rozciągnąć na lekko wysypanym mąką blacie, a potem założyć brzegi ciasta na siebie. Tak zawiniętą paczuszkę wkładać za każdym razem z powrotem do miski. Ciasto powinno przyrosnąć dwukrotnie.
Po wyrośnięciu formować okrągły bochenek i układać do wysmarowanej olejem formy tortowej gładką stroną do góry. Formę przykryć szczelnie folią (można włożyć do torby plastikowej) i odstawić na ok. 5 godzin, aż zwiększy swoją objętość nawet trzykrotnie.
Piekarnik nagrzać do temp 200° C, wierzch bochenka posmarować olejem i wsunąć do piekarnika na środkową półkę. Piec ok. 35 do 40 minut bez parowania wnętrza piekarnika.
Smacznego :)




a jutro nastepny chleb..

15 października 2010

zupa z wloskiej kapusty na rozgrzewke

w powietrzu czuc juz jesien i to taka porzadna. pomimo tego ze pogoda dopisuje, swieci slonce z calych sil to i tak jest chlodno, a to za sprawa zimnego wiatru, brrr... nie lubie takiej pogody, aby ocieplic troszke atmosfere zrobilam zupe. przepis znalazlam w najnowszym wydaniu miesiecznika Dziecko( 11/2010).
 zupa wyszla bardzo smaczna, slodkawa i lekko podwedzana, a to za sprawa kielbaski. dokonalam malych zmian, ktore uwzglednie w przepisie. zapraszam na ciepla miseczke zupy z kapusty wloskiej..


skladniki:
  • cwierc glowki niewielkiej kapusty wloskiej,
  • 150 g kielbasy bialej lub podlaskiej- uzylam pol petka kielbasy wiejskiej,
  • cebula pokrojona w kostke,
  • marchewka i pietruszka( starte na duzych oczkach),
  • 2 ziemniaki pokrojone w duza kostke- dalam 3 srednie,
  • 2 liscie laurowe, kilka galazek tymianku- mialam suszony wiec dalam okolo 1/4 lyzeczki,
  • 1/3 szklanki oliwy,
  • sol, pieprz oraz 1/3 kostki rosolowej.

rozgrzej oliwe na dnie garnka, dodaj cebule, marchew, pietruszke, zeszklij. kielbase pokroj w plasterki i wraz z ziemniakami dodaj do oliwy z warzywami, podsmaz. dodaj kapuste pokrojona w paseczki i smaz, az zwilgotnieje. zalej wszystko woda kilka centymetrow ponad warzywami, dodaj liscie laurowe, tymianek, sol, pieprz i kostke. gotuj , az ziemniaki zmiekna. uzupelnij przyprawy. podawaj zupe polana swieza oliwa.
do zupy mozna dodac posiekane pomidory z puszki lub odcedzona fasole.




14 października 2010

jednokubkowe pancakes

to jest jeden z najlatwiejszych przepisow na pancakes jaki znam, a znalazlam go w ksiazce Jamiego Olivera " Jamie's Ministry of food". ksiazka zawiera szybkie i proste przepisy na sniadania, obiady, kolacje czy tez podwieczorki. Jamie pisze tu rowniez o tym, ze kazdy moze sie nauczyc gotowac w 24 godziny. myslicie ze jest mozliwe?? mi sie wydaje ze tak przy dobrym pokierowaniu i dokladnym wytlumaczeniu wszystkiego. Faktem jest ze nie nauczy sie robic wszystkiego, ale kto potrafi?? chyba tylko mistrzowie kuchni potrafia przyrzadzic wszystko z niczego:)
a teraz o przepisie..
do tych placuszkow najlepiej pasuje jogurt z owocami. W przepisie jest aby podac je z tropikalnym jogurtem na bazie naturalnego jogurtu, wiorek kokosowych  i bananow oraz z polowa mango i sokiem z limetki, ja niestety nie mialam skladnikow i podalam go z jogurtem, odrobina granoli golden syropem i kawalkami ananasa z puszki. mysle jednak ze kazdy da to co lubi..przepis podaje z moja modyfikacja.
zapraszam wiec na sniadanko:)


skladniki:
  • 1 duze jajko np. organic,
  • 1 kubek maki samorosnacej,
  • 1 kubek mleka
  • szczypta soli morskiej,
  • 25 g masla.

do duzej miski rozbic jajko dodac make, mleko i szczypte soli morskiej. mieszamy dokladnie az uzyskamy jednolita mase bez grudek. na srednim gazie stawiamy patelnie, a na patelnie dajemy polowe masla. kiedy jest nagrzana a maslo rozpuszczone rozlewamy lyzka np. sosjerka, placuszki i smazymy je minute lub dwie do zbrazowienia, przewracamy. gdy sa gotowe ukladamy na talerzu wylorzonym recznikiem papierowym aby nadmiar masla mogl sie wchlonac. 
serwujemy polane jogurtem i np. tak jak u mnie posypane granola i kawalkami ananasa:)


12 października 2010

male fochy i chleb pszenny na zakwasie

czy Wy tez czasem nie macie ochoty na robienie miesnych obiadow lub tez nie macie pomyslow na takowy obiad?? ja ostatnio mam pustke w glowie, moze dlatego ze Oliver kreci nosem na wszelakie mieso w jakmkolwiek sosie lub bez, na rybe tez jakos nie ciekawie patrzy.. dobrze ze mam kilka dan, ktore zjada, no ale ile mozna jesc kluski, makarony z jednym i tym samym sosem, placki, nalesniki czy robienie jednych i tych samych zup.. ja chce zjesc cos innego!!! no ale niestety bedziemy dalej kombinowac i czekac az minie ten maly foch na miesne dania:)
 w zeszly weekend upieklam ten chleb. przepis super choc mialam troszke klopotow z nim:
  •   ciasto bylo luzne i za zadne skarby nie chcialo zrobic sie pieknie gladkie,
  •  pieklam w nizszej temperaturze- pierwsze 10 minut w 230stopniach, a pozniej to w 180 stopniach a i tak sie przypalia skorka
tak poza tym pieknie rosnie, ma piekne duze dziury w srodku i jest bardzo smaczny no i to pierwszy taki chleb na zakwasie bez dodatku drozdzy. teraz mam pewnosc, ze moj zakwas jest na tyle silny, ze nie potrzebuje dodatkowego wsparcia:)
przepis pochodzi oczywiscie od Dorotki

cytuje..
Składniki na 2 bochenki.
Wieczór wcześniej (zaczyn):
  • 650 ml lekko ciepłej wody
  • 500 g mąki pszennej chlebowej
  • 1/4 - 1/3 szklanki aktywnego zakwasu (użyłam żytniego)
Wszystkie składniki wymieszać. Przykryć folią, pozostawić w temperaturze pokojowej na noc.
Ciasto właściwe:
  • 600 g mąki pszennej chlebowej
  • 25 g soli
  • cały wcześniejszy zaczyn
Ciasto można zagnieść ręcznie lub wyrobić mikserem. Ręcznie: mąkę wymieszać z solą i zaczynem. Ciasto będzie mokre i dość lepiące. Nie należy jednak podsypywać dużo więcej mąki. Wyrobić porządnie, by było gładkie. Najłatwiej zrobić to dobrym mikserem: miksować ciasto około 10 minut, do gładkości.
Ciasto uformować w kulę, umieścić w misce. Przykryć ręczniczkiem i pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na 4 godziny. W tym czasie, w równych, godzinnych odstępach ciasto wyrabiać i zagniatać (czyli 3 razy w ciągu 4 godzin). Sprzyja to napowietrzaniu, powstawaniu dużych dziur w chlebie, które po ostatnim wyrabianiu będą wyraźnie widocznie.
Po tym czasie ciasto podzielić na 2 części, uformować bochenki, umieścić je w oprószonych mąką koszach do wyrastania. Przykryć, pozostawić na 2 - 3 godziny do wyrośnięcia.
Chleb piec z parą, najlepiej na kamieniu, przez około 40 minut. Pierwsze 10 minut w temperaturze 250ºC, po 10 minutach obniżając do 200ºC. Studzić na kratce. Bochenki powinny być ładnie wypieczone i głuche po uderzeniu od spodu.
Metoda dla maszynistów:
W maszynie do pieczenia umieścić cały zaczyn, mąkę i sól. Nastawić program do wyrastania i wyrabiania chleba ('dough'). Po zakończeniu programu ciasto wyjąć, ponownie wyrobić i dalej postępować według powyższego przepisu.
Smacznego :)


8 października 2010

Muffinki sliwkowe

Dziekuje wszystkim za zyczenia blogowe:) jestescie kochani.. 
no i tak jak obiecalam wczoraj dzisiaj podam przepis na te sliczne babeczki. przepis na nie znalazlam na stronie edziecko w dziale przepisy A.Kręglickiej.. muffinki wyszly bardzo miekkie i smaczne, najlepsze w dniu upieczenia. jedyna uwaga jaka moge podac jest to aby sprobowac dac mniej cukru do ciasta bo jest slodkie oraz uzyc mniejszej ilosci sliwek. polecam serdecznie..


cytuje z moimi zmianami..

  • 1/2 szklanki miękkiego masła- do posmarowania blaszki 
  • 1 szklanka cukru- mozna dac mniej 
  • 2 jajka
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 2 szklanki mąki
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1/2 szklanki gęstej śmietany
  • 15 dużych śliwek węgierek- uzylam tylko 5 duzych
Śliwki umyj, wyciągnij pestki i pokrój owoce na cienkie plasterki. W dużej misce ubij śmietanę z cukrem aż stanie się kremowa i puszysta. Następnie dodaj jajka - dodawaj je osobno i po każdym ubijaj masę. Gdy masa będzie jednolita dodaj ekstrakt z wanilii. Połącz mąkę, proszek do pieczenia i sól i dodaj do kremowej mieszanki. Ciasto wylej do wysmarowanych tłuszczem foremek lub wyłożonych papilotkami. Ciasto wyłóż na 3/4 wysokości foremki. Na wierzchu każdej z muffinek ułóż zwinięte plastry śliwek. Zapiekaj w temperaturze 180 st. C przez 25 minut. Aby sprawdzić, czy są upieczone wbij w nie drewniany patyczek - jeśli po wyciągnięciu będzie suchy, to ciasto jest gotowe. Po wyjęciu z piekarnika odstaw blachę na 5 minut, a następnie wyłóż muffinki. Z podanych składników otrzymasz 15 sztuk.






7 października 2010

Nasze pierwsze urodzinki

tak, tak to nasze pierwsze blogowe urodziny:) ale szybko zlecialo, nawet nie wiem kiedy..
dziekuje wszystkim za odwiedzanie mojego bloga i mysle ze jest kilka albo moze klikanascie osob, ktore chetnie tu zagladaja a sobie zycze zeby te grono sie powiekszalo oraz zeby nie zabraklo checi to dalszego pisania..
dziekuje wszystkim i Sto lat na PIERWSZE URODZINY...






a jutro przepis na te muffiny..

6 października 2010

budyn z bananami i kruszonka od cudawianki

od chwili kiedy zasmakowal mi budyn domowy z przepisu cudawianki, mozecie go znalesc tutaj( klik klik) nie moglam przepuscic tego oto budyniu z bananami i kruszonka. nawet bym nie pomyslala ze to moze tak smakowac:) banany uwielbiam, Maly tez, wiec bez chwili zastonowienia zrobilam.. poezja, takie proste i takie pyszne i jakie sycace. zostalam pochwalona za udany deser. 
Dzieki Cudawianko i prosze o wiecej takich przepisow:)
jedyna zmiana jaka dokonalam w przepisie bylo to, ze nie dalam wiorek kokosowych, bo nie mialam za to dalam 1/2 szklanki platkow owsianych i pol porcji zrobilam ze sliwka- super polaczenie kwasnej sliweczki ze slodkim budyniem i kruszonka.. polecam:)
cytuje...



budyn z bananami i kruszonka
  •          budyn waniliowy domowy( przy czym
  •           zmniejszyc ilosc maki o 1 lyzke) lub 1 opakowanie
  •             waniliowego budyniu (dodac jednak 600ml, a nie 500ml)
  •           2 banany (lub inne owoce, ktore wedlug Was swietnie komponuja sie z budyniem)

ponadto na kruszonke:
  • 1/3 szklanki platkow owsianych
  • 1/3 szklanki wiorkow kokosowych
  • 2/3 szklanki maki
  • 2 lyzki brazowego cukru
  • 100g zimnego masla

na kruszonke: platki owsiane i wiorki kokosowe uprazyc na suchej teflonowej patelni.
maslo pokroic w kostke.
na blat wysypac platki, wiorki i make. polaczyc. nastepnie laczyc nozem z maslem, ciachajac je, tak aby powstala kruszonka (znacznie szybszy sposob, ktory polecam posiadaczom food processora: make, cukier i maslo wlozyc do food processora. ciachac nozem do uzyskania kruszonki. nastepnie polaczyc z wiorkami i platkami).
przygotowac budyn wedle zalecen wczesniej. ma byc bardziej lejacy niz zwykle.
budyn rozlozyc w naczyniu zaroodpornym. na budyn ulozyc plastry bananow. nastepnie posypac gotowa kruszonka. opiekac w piekarniku na opcji grill do zarumienia sie kruszonki.
podawac natychmiast.


4 października 2010

domowy budyn waniliowy

osobiscie to za budyniem nie przepadam, a szczegolnie za takim z torebki- zle wspomnienia z dziecinstwa. wczoraj jednak zrobilam budyn,nie dla mnie ,ale dla Olivera. sprobowalam i nawet mi smakowal :) Oliver polubil ten smaczek i chyba czesto bedzie goscic na naszym stole:)
przepis pochodzi ze strony Cudawianki ( klik klik)


cytuje..
domowy budyn waniliowy
(na 500ml mleka)


  • 500 ml mleka
  • 3 lyzki maki ziemniaczanej
  • 3 lyzki cukru
  • 1 i 1/2 lyzeczki ekstratu z wanilii
  • 1 lyzeczka masla

400ml mleka zagotowac w rondelku. dodac tam cukier i ekstrat. pozostale 100ml mleka wymieszac z maka, zeby nie bylo grudek.
kiedy mleko w rondelku zacznie sie gotowac, stopniowo wlewac to wymieszane z maka. mieszac. gdy budyn zgestnieje, zestawic z ognia. dodac maslo i dokladnie wymieszac.
podawac na cieplo lub zimno.

*czekoladowy - 1 lyzke kakao gotowac razem z mlekiem w rondelku. dalej postepowac tak samo jak w powyzszym przepisie.



3 października 2010

chleb z siemieniem lnianym i slonecznikiem(na zakwasie)

pogoda dopisywala dwa dni, wiec wyruszylismy za miasto, bo jak M. ma wolne to trzeba korzystac. a ze mamy goscia z Polski to wycieczka udala sie tym bardziej:) byly znowu wodospady, morze, dlugie spacery...
dzis od rana padalo i padalo ...przestalo!!!! nawet slonce wyszlo na chwile zeby pokazac sie ze jest i niesmialo swieci nam spoza tych brzydkich chmur.
no a teraz o chlebie.. upieklam go kilka dni temu, ale juz go nie ma.byl tak pyszny, miekki i pachnacy ze zostaly tylko wspomnienia i zdjecia.
 fakt troszke dlugo sie go robi, ale mozna sie poswiecic, mowie Wam naprawde warto. przepis pochodzi oczywiscie od Dorotki ( klik klik)


cytuje za autorka..
Składniki na 1 bochenek:
*na ziarno:
    • 35 g siemienia lnianego
    • 100 g wody 
    *na zaczyn:
    • 75 g mąki pszennej
    • 90 g wody
    • 2 łyżki zakwasu
    *na ciasto chlebowe:
    • 380 g mąki pszennej (najlepiej chlebowej)
    • 40 g mąki żytniej
    • 60 g uprażonych ziaren słonecznika
    • 30 g uprażonych ziaren siemienia lnianego
    • 175 g wody
    • 18 g (1 łyżka) soli (wg mnie 3/4 łyżki wystarczy)
    • 130 g namoczonego siemienia lnianego (patrz wyżej)
    • 170 g zaczynu (patrz wyżej)

    Przygotowanie i pieczenie:
    W dzień poprzedzający pieczenie zalać siemię lniane zimną wodą i pozostawić do napęcznienia przykryte folią na 12 do 16 godzin. Składniki zaczynu wymieszać i odstawić przykryte w temperaturze pokojowej również na 12 do 16 godzin.

    Następnego dnia wymieszać wszystkie składniki ciasta chlebowego. W maszynie około 3 minut, ręcznie do 10 minut. Ewentualnie skorygować jeszcze ilość mąki lub wody – ciasto powinno być średnio ścisłe i jeszcze raz krótko zagnieść. Ciasto zostawić do odpoczęcia na ok. 2 do 2,5 godzin. W trakcie wyrastania, po ok. 1 godzinie ciasto jeszcze raz zagnieść. W tym celu rozpłaszczyć kulę ciasta na blacie posypanym mąką lekko uderzając w jego powierzchnię, aby pozbyło się gazów. Następnie z każdej z czterech strony zawinąć na szerokość ok. 1/3 płat ciasta do góry. Można tę czynność powtórzyć dwukrotnie w odstępach czasowych ok. 50-minutowych.

    Po upływie wyżej wymienionego czasu uformować owalny bądź podłużny bochenek i umieścić delikatnie (zawinięciem do góry) w koszyku do wyrastania (ja pozostawiłam do wyrastania w głębokiej formie o wymiarach
    13 x 27 cm i w niej piekłam).
    Czas wyrastania to około 2 do 2,5 godzin w temperaturze ok. 25ºC. W chłodzie o temperaturze np. 10ºC można ten czas przedłużyć do 8 godzin, w lodówce (ok. 6ºC) do 18 godzin. Przed włożeniem do pieca zalecana jest próba palcem czy chleb jest dobrze wyrośnięty.

    Chleb wyjąć, naciąć delikatnie. Piec około 40 – 45 minut w temperaturze 220ºC.
    Smacznego :)
    * po przeczytaniu całego wątku na forum Cincin dodałam od siebie 1/4 łyżeczki suchych drożdży dodatkowo (do ciasta chlebowego)





    26 września 2010

    nowa ksiaza i nowy przepis-muffinki

    oczywiscie musialam kupic sobie nowe wydanie ksiazki Nigelli Lawson. od razu wpadlo mi w oko kilka fajny slodkich przepisow. jednak z braku czasu musialam je odlozyc na pozniej.. no i wkoncu nadeszlo to pozniej:) w domu zrobilo sie chlodno, bo pogoda niedopisuje ostatnimi czasy, u was tez tak jest?? zimno ponuro, pada i wieje.. brrrr az nie chce sie wychodzic. 
    na poprawe humoru i oslodzenie sobie tych brzydkich dni zrobilam muffinki. dawno ich u nas nie bylo, a bardzo je lubimy :) 
    te bardzo smaczne, mieciutkie, puszyste, pachnace cynamonem i slodkie od jablek. no to podaje przepis na...


    Muffinki jablkowo- cynamonowe

    skladniki na okolo 12 sztuk :
    • 2 jablka,
    • 250 g maki,
    • 2 lyzeczki proszku do pieczenia,
    • 2 lyzeczki cynamonu,
    • 125 g jasnego cukru brazowego + 4 lyzeczki do posypania- nieuzylam tych 4 lyzeczek,
    • 125 ml miodu- uzylam golden syrop,
    • 60 ml plynnego jogurtu,
    • 125 ml oleju,
    • 2 jajka,
    • 75g naturalnych nie blanszowanych migdalow- pominelam.
    wlaczyc piekarnik na 200C i wylozyc blaszke do muffinek papierowymi papilotkami.
    obrak i wypestkowac jablka a nastepnie pokroic w mala kostke ( okolo 1cm).wlozyc do malej miseczki i odlozyc na bok. odmierzyc make, proszek do pieczenia oraz 1 lyzeczke cynamonu do miski.dokladnie wymieszac w drugiej misce 125 g brazowego cukru, miod, jogurt, olej oraz jajka. 
    posiekac drobno migdaly i polowe ich dodac do masy suchej, a drugie pol odlozyc do miseczki razem z 2 lyzeczka cynamonu i 4 lyzeczkami brazowego cukru.- pominelam ta czynnosc
    teraz mokre skladniki laczymy z suchymi, dodac pokrojone jablka i wymieszaj do polaczenia skladnikow. Nigella pisze aby mieszac ni do calkowitego polaczenia skladnikow, poniewaz im wiecej grudek tym muffinki sa lzejsze.
    nakladac mase muffinkowa do papilotek a nastepnie posypujemy je mieszanka cynamonu, cukru i migdalow przygotowanej wczesniej.
    pieczemy w nagrzanym piekarniku przez okolo 20 minut. w tym czasie urosna i nabiora brazowego koloru.
    upieczone studzimy na kratce.



    p.s. przepis dolaczam do akcji Olciaky

    23 września 2010

    ostatnia, a jaka pyszna..

    zostala ostatnia, duza cukinia w naszym malym ogrodku. ostatnia, ale jakich rozmiarow :) obiad byl na dwa dni..
    zrobilam faszerowana cukinie z miesem mielonym, serem   mmm.... byla pyszna, niestety nie pasowala Oliemu. poskubal troszke i tyle bylo jego jedzenia, ale nam smakowala bardzo:)
    pzepis zaczerpnelam z tej oto strony (klik klik), cytuje..

    Składniki:
    • 300 g pieczarek
    • 450 g mięsa mielonego- 500g miesa mielonego wolowego
    • 2 cebule
    • 2 pomidory- 2 lyzki koncentratu pomidorowego
    • kilka ząbków czosnku
    • przyprawy - sól, pieprz, bazylia, przyprawa do mięsa mielonego
    • starty na dużych oczkach ser żółty
    • świeża pietruszka do posypania
    • oliwa do smażenia
    • 4 cukinie- 1 wieeelka cukinia
    • 250 ml wywaru (może być z kostki drobiowej, warzywnej)

    Przygotowanie:

    Cebulkę i czosnek pokroić i podsmażyć. Pieczarki pokroić, dodać do cebulki i czosnku, dusić ok. 10 min. Po tym czasie dodać mięsko, a następnie wydrążony z cukinii miąższ i pomidorki (należy pamiętać, żeby je uprzednio odparzyć i zdjąć skórkę). Dusić wszystko do miękkości, na koniec przyprawić wedle gustu.
    Cukinie włożyć do naczynia żaroodpornego lub brytfanki, nafaszerować mięskiem, posypać obficie serem. Wszystko delikatnie zalać wywarem. Piec w piekarniku rozgrzanym do 180 C ok. 25-30 min.
    Przed podaniem posypać pietruszką.




    kilka dni temu dostalam zaproszenie do zabawy w "lubienie".. zaproszenie otrzymalam od Mm_ajka . jakis czas temu tez pisalam co lubie, bo dostalam zaproszenie od Dragonfly..
    wiec nie wypisze juz tych samych lubianych rzeczy i nie bede zapraszac nikogo wiecej , bo chyba wszyscy brali udzial w zabawie...













    20 września 2010

    bulki na zakwasie

    nasz domownik ma sie dobrze, rosnie sobie w lodowce i staje sie coraz silniejszy:) oczywiscie mowie tu o zakwasie..
    gdy zobaczylam te bulki na stronie Liski wiedzialam ze je upieke. jak mozna nie sprobowac upiec takich bulek...
    pierwszy raz pieklam bulki na zakwasie i chyba za krotko je wyrabialam, bo ciasto wyszlo takie troszke zbite, ale miekkie i bardzo smaczne pomimo tego.. zamiast maki orkiszowej dodalam pszenna razowa. 
    pycha. najlepsze w dniu upieczenia lub na drugi dzien.
    przepis oczywiscie ze strony Pracowni Wypiekow ( klik klik)

    cytuje za autorka:

    Bułki na zakwasie
    ok. 8 sztuk

    • 150 g aktywnego zakwasu żytniego, dokarmionego 10-12 h wcześniej*
    • 300 g mąki pszennej
    • 100 g mąki orkiszowej (używam takiej z pełnego przemiału, może to być też mąka pszenna razowa)
    • 170-200 g wody
    • 2 łyżki oliwy
    • 1 łyżeczka miodu
    • 1 łyżeczka soli
    • 1 łyżeczka świeżych drożdży (lub suszonych)
    • 2 łyżki pestek dyni (opcjonalnie)

    Zakwas wymieszać z wodą i drożdżami. Dodać oliwę, sól i miód i stopniowo wsypywać mąkę. Wyrobić gładkie ciasto, na końcu dodając pestki dyni.
    Ciasto przełożyć do miski wysmarowanej oliwą, przykryć ściereczką i odstawić do wyrastania na ok. godzinę. Ciasto powinno podwoić objętość.
    Kiedy ciasto jest wyrośnięte, delikatnie posmarować wnętrza dłoni oliwą i odrywając kawałki ciasta formować bułeczki. Bułeczki ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, zostawiając między nimi ok. 4 cm odstępy.
    Piekarnik nagrzać do 230 st C. Wstawić bułeczki i piec ok. 12 minut - do zrumienienia. Bułeczki dość znacznie rosną jeszcze w piekarniku.
    Po upieczeniu ostudzić na kuchennej kratce.
    Smacznego!

    *zakwas, którego używam ma konsystencję gęstego jogurtu. Ilość wody w tym przepisie należy dostosować do gęstości ciasta - powinno być raczej luźne, ale łatwe do formowania. W żadnym razie nie  może się rozpływać na boki.



    18 września 2010

    17 września 2010

    wieloziarnisty chleb na zakwasie

    bardzo lubie pieczywo wszelakie z ziarnami, a szczegolnie ze slonecznikiem. gdy znalazlam przepis na ten chleb u Dorotki to wiedzialam ze go zrobie. bardzo smaczny i miekki..
    przepis znajdziecie tutaj( klik klik)

    cytuje za autorka..

    Składniki na 1 bochenek:
    • 2/3 szklanki aktywnego zakwasu żytniego
    • 2/3 szklanki letniej wody
    • 2 łyżeczki oliwy z oliwek
    • 1 łyżka cukru
    • 1 i 1/4 łyżeczki soli
    • 1¼ - 1½ szklanki mąki pszennej
    • 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
    • 1/2 szklanki mąki pszennej razowej
    • 1/3 szklanki nasion (sezam, siemię lniane, słonecznik)
    • 1/2 łyżeczki drożdży

    Wszystkie składniki połączyć, zmiksować lub wyrobić ręcznie do otrzymania gładkiego ciasta. Przykryć lnianą ściereczką i pozostawić w cieple do wyrośnięcia przez 1 godzinę.

    Przygotować formę do chleba o wymiarach 11 x 22 cm (wysmarować masłem i wysypać otrębami), można też piec bez formy (ja tak zrobiłam). Po wyrośnieciu bochenek jeszcze raz krótko wyrobić, złożyć i uformować. Umieścić w koszyku do wyrastania lub w formie. Pozostawić do wyrośnięcia.
    Piec w temperaturze 200ºC przez około 30 minut. Przed pieczeniem można posmarować jajkiem roztrzepanym z 1 łyżką mleka. Studzić na kratce.





     p.s. pierwszy raz uzylam koszyczka do wyrastania i powiem Wam, ze efekt koncowy bardzo mi sie podobal

    15 września 2010

    owsiane paluszki z lososia,pieczone slodkie ziemniaki i groszek

    bardzo smaczny i w miare szybki obiad dla Malego szkraba:) Oliver to najbardziej zajadal sie pieczonym ziemniakiem i rybka, a groszek to byl tak przy okazji..
    przepis na rybke i pieczonego slodkiego ziemniaka pochodzi z tej oto stronki (klik klik)
    polecam..

    skladniki:
    • 500g słodkich ziemniaków, obranych
    • ½ łyżka oliwy z oliwek
    • 250g bez skóry i bez kości filet z łososia
    • 30g owsianych platkow
    • 400g puszka posiekanych pomidorow- uzylam pol puszki
    • 1 ząbek czosnku, zmiażdżony

    rozgrzej piekarnik do 200 ˚ C, wentylator 180 ˚ C, gazu 6. pokroj słodkie ziemniaki w grube, kwadratowe frytki. wymieszać z oliwą z oliwek, uloz na blaszce i piec przez 30 minut lub do momentu gdy beda chrupiace. tymczasem lososia pokroić na 16 (7 cm długości) palców i dokładnie sprawdzić czy nie ma malych ości. posypać platkami owsianymi talerz i obtaczac łososia w platkach. w połowie pieczenia słodkich ziemniakow, ulozyc je na polowie blaszki  i dodać palce łososia. kontynuować pieczenie przez pozostały czas wraz z ziemniakami.w rondelku gotować, pomidory i czosnek przez 15 minut, aż do zmniejszenia objetosci plynu.podawac paluszki lososia z frytkami, sosem pomidorowym i np. groszkiem.



    12 września 2010

    Pszenny chleb z rozmarynem, na zakwasie

    bardzo smaczny i pachnacy chleb o delikatnym smaku i sprezystym miazszu. upieklam go kilka tygodni temu i robilam od razu z podwojnej porcji bo chialam zeby byl na dluzej:) no i wyszedl wieeelki bochen chleba upieczonego w okraglym naczyniu zaroodpornym. Wygladal bardzo smiesznie bo pekl z boku gdy sie piekl no i wygladal jak grzybek..
    przepis pochodzi ze strony Pracowni Wypiekow..

    cytuje:

    Pszenny chleb z rozmarynem


    Dzień przed pieczeniem:

    • 50 g zakwasu żytniego
    • 100 g wody
    • 150 g mąki żytniej *

    Składniki wymieszać, przykryć folią spożywczą lub ściereczką i odstawić na 12-18 godzin.

    Następnie dodać:

    • 30 g oliwy z oliwek
    • 180 g wody
    • 1 łyżeczkę soli
    • 6 g świeżych drożdży (lub 1/3 łyżeczki suszonych)
    • 400 - 420 g mąki pszennej (mąkę należy dodawać do ciasta stopniowo, jej ilość zależy od tego, jak gęste jest ciasto)
    • 1 łyżkę drobno posiekanego świeżego rozmarynu (jeśli chcemy użyć suszonego, należy dodać max 1 łyżeczkę)

    Wszystkie składniki ciasta dokładnie wyrobić, można mikserem. Ciasto będzie gładkie i nie powinno kleić się do rąk.

    Uformować z niego kulę≤ delikatnie posmarować oliwą, przełożyć do miski, przykryć folią i odstawić do wyrastania na ok. 1 godzinę. Ciasto powinno podwoić swoją objętość. Jeśli tak nie jest, należy odstawić je do wyrastania na dłużej.

    Z wyrośniętego ciasta uformować bochenek lub bułeczki. Odstawić do wyrastania a ok. 30-40 minut (do godziny).

    Bochenek najlepiej przełożyć do koszyczka oprószonego mąką lub durszlaka wyłożonego ściereczką oprószoną mąką.

    Jeśli pieczemy w garnku żeliwnym (do tej wielkości bochenka najlepiej się przyda garnek o pojemności ok. 3 - 3,5 litra):
    garnek żeliwny wstawić do zimnego piekarnika i nagrzać piekarnik do 230 st C.
    Po ok. pół godzinie zdjąć przykrywę garnka, przełożyć wyrośnięty chleb do garnka, przykryć przykrywką i piec 20 minut.
    Po tym czasie zdjąć przykrywkę i dopiekać kolejne 15-30 minut. Skórka powina być brązowa i chrupiąca.
    Po upieczeniu wyjąć chleb z garnka na kuchenną kratkę i ostudzić.

    Metoda bez garnka:
    Jeśli mamy kamień, można go rozgrzać w piekarniku do temperatury 230 st C. Jeśli nie, blachę wykładamy papierem do pieczenia, nagrzewamy piekarnik i wyrośnięty chleb przekładamy na gorącą blachę.

    Po 10 minutach, zmniejszamy temperaturę do 210 st C i pieczemy kolejne 25-40 minut (czas pieczenia zależy od stopnia zrumienienia chleba - upieczony chleb, popukany od spodu, wydaje głuchy odgłos).

    Po upieczeniu ostudzić na kuchennej kratce.



    11 września 2010

    chessy fish pie, czyli rybie ciasto serowe-dla dzieci od 12 miesiaca

    jedno z tych dan, ktore nie wyglada za specjalnie, ale za to dobrze smakuje. no i nie wiem co to wogole ma wspolmnego z ciastem, ale zrobilam na obiad dla moich chlopakow. smakowalo, a szczegolnie dla mojego M. maly to pokrecil nosem, zjadl kilka lyzeczek i tyle bylo jedzenia.. zostalo wiecej dla Taty:)
    przepis pochodzi ze strony  poswieconej dzieciom i wszystko o dzieciach ( klik klik)  

    skladniki:
    • 2 srednie slodkie ziemniaki,
    • 10g masła niesolonego
    • 1 ½ małych porów, przyciętych, umytych i drobno posiekanych
    • 1 łyżka mąki pszennej
    • 200 ml mleka
    • 200g bez kości, skóry filet z łososia, grubo pokrojonego-uzylam bialej ryby
    • 1 jajko na twardo, obrane i posiekane
    • 25g sera Cheddar, startego
    • parzona zielona fasola
    • dodatkowo pieprz i sol 

     Obrać i pokroić na kawałki słodkie ziemniaki. Umieść na średniej patelni i przykryć wodą. Doprowadzić do wrzenia, przykryć pokrywką, następnie zmniejsz ogień i gotować na wolnym ogniu przez 10 minut lub do miękkości ziemniaków.
    Tymczasem rozpuścić masło w rondelku. Dodaj pory i gotować, bez pieczenia 5 minut. Dodać mąkę i gotować przez 1 minutę, mieszając. Stopniowo dodawać mleka i doprowadzić do wrzenia na wolnym ogniu przez 5 minut.
    Dodaj kostki łososia i dobrze wymieszać, następnie wmieszać jaja. Zdjąć z ognia.
    Rozgnieść słodkie ziemniaki tłuczkiem do ziemniaków na gładką masę, następnie dodać sera Cheddar, wymieszać. Podać razem z ugotowaną wcześniej fasolką.



    10 września 2010

    Ostre krewetki

    M. kupil mrozone krewetki i powiedzial -zrob cos z nich dobrego, hmmm.. cos dobrego, czyli troszke ostrego, pikantnego i smacznego..
    szukalam i szukalam i znalazlam ten oto przepis na krewetki na blogu pieprz czy wanilia prowadzonego przez Malgosie.
    danie nam bardzo smakowalo, bylo ostre tak jak pisala i pyszne.. uzylam mniejszych krewetek co widac na zdjeciach, ale reszta pozostala bez zmian..

    cytuje za Malgosia:
    • surowe lub mrożone krewetki - 1/2 kg mrozonych krewetek
    • 1 łyżka oliwy
    • 1 średnia cebula
    • 1 -2 duże ząbki czosnku
    • 1 łyżka drobno utartego świeżego imbiru
    • ½ łyżeczki zmielonej kurkumy
    • 1 łyżeczka chili w proszku
    • 1 łyżeczka papryki w proszku
    • puszka (400 g) pulpy pomidorowej (może być też przecier)
    • 1 łyżeczka cukru palmowego lub brązowego

    • 2 porcje makaronu - spaghetti

    W rondlu lub głębokiej patelni rozgrzać oliwę. Wrzucić cebulę - zeszklić. Dodać wyciśnięty czosnek i utarty imbir. Krótko przesmażyć. Dać kurkumę, chili i paprykę i smażyć ok. 2 min. Wrzucić do rondla krewetki. Smażyć do momentu, gdy krewetki zróżowieją. Dodać przecier pomidorowy i cukier. Dusić, mieszając, aż sos się podgrzeje.
    Podawać z makaronem lub ryżem. Można też serwować jako samodzielne danie.



    Buszujaca w przepisach © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka