Uwielbiam je,wiec szukałam, szukałam i znalazłam je w końcu w brulionie z przepisami. Tutaj w Uk jest one bardzo popularne i bardzo smaczne, i gdy tylko jest świeża dostawa znikają jak świeże bułeczki:) W przepisie dokonałam małych zmian, a mianowicie, zamiast margaryny dałam olej-dzięki temu ciasto mi się nie zważyło no i zmieniłam temperaturę piekarnika..
- 5-6 większych marchwi (a dokładnie 2 szklanki startej marchwi)-ja dałam dwie duże marchewki
- 4 jajka
- 1 plus 1/2 szklanki cukru
- 2 szklanki mąki
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
- 2 nakrętki ekstraktu z wanilii (ostatecznie cukier waniliowy lub zapach waniliowy)
- 3/4 kostki margaryny do pieczenia (kostka 250 gram)-3/4 szklanki oleju
Zetrzeć marchew na drobnych oczkach tak aby wyszły dwie szklanki startej marchwi. Margarynę roztopić w mikrofali i odstawić do wystygnięcia-ja tego nie robiłam. Do miski wbić jajka i wsypać cukier, zmiksować. wsypać szklankę mąki plus proszek do pieczenia i sodę. Zmiksować razem. Dodać startą marchew oraz ekstrakt z wanilii. Znów miksować. Następnie druga, pozostałą już szklankę mąki. Wymieszać. Na koniec wlać ostudzoną margarynę (wlałam 3/4 szklanki oleju) i po raz ostatni zmiksować mikserem. Posmarować masłem formę. Wysypać bułką tartą. Wlać ciasto. Piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez pół godziny, następnie zmniejszyć temperaturę do 180 i piec jeszcze 20 minut. Ja miałam nastawiony piekarnik na 180 stopni, a potem zmniejszyłam do 150-160 stopni i piekłam tak długo aż miałam suchy patyczek.. :)
Wow! Pieknie wyrosniete! Uwielbiam marchewkowe ciasta :) Jesienia i zima bardzo czesto pojawiaja sie w mojej kuchni ;)
OdpowiedzUsuńDziekuje za wizyte i pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję za komplement:) pierwszy raz mi taki wyszedł,tak rosło rosło że aż pekł ale to nie ma znaczenia bo ważne jest to że jest pyszny..
OdpowiedzUsuńjaki fajny Ci stozek wyrosl :-) mnie sie jeszcze nigdy nie zwazylo, ale duzo osob narzekalo... niestety :-( najwazniejsze, ze sie nie poddalas i sprobowalas z olejem i okazalo sie, ze tak trez moze byc. a marchewki nie bylo za malo? pozdrawiam! :-)
OdpowiedzUsuńhmm wiesz może i było troszkę za mało, ale w smaku jest dobry taki miękki i słodki..
OdpowiedzUsuń