Przepis mojej mamy, robione jej raczkami:) Bardzo dobre, chrupiace ogorki w sam raz na jesienne chlody, ktore niedlugo do nas przyjda no i oczywiescie swietnie pasuja do obiadu np. mielone a' la golabki..
- 2 kg ogorkow,
- 4 lyzki soli
- 750g cukru,
- 1,5 szklanki octu,
- 1/2 lyzeczki chilli,
- 7 lyzek oleju,
- 5 -8 zabkow czosnku.
ogorki umyc i pokroic w cienkie plasterki, wymieszac z 4 lyzkami soli i odstawic na 6h.
zalewa: wszystko polaczyc ze soba, czosnek zmiazdzyc i tez dodac do zalewy, zagotowac i ostudzic.
ogorki odcedzic i wkladac do sloikow az po same brzegi, nastepnie zalac zimna zalewa. zakrecic. pasteryzowac o 3-4 minut od zagotowania.
Wskazowka: gdy gotujemy sloiki robimy to tak dlugo az zakretka bedzie goraca. gdy tak sie stanie wyjmujemy i przewracamy do gory dnem.
robię bardzo podobne- jednak daję ogórki nie w plasterkach a pokrojone w ćwiartki;)
OdpowiedzUsuńtakich jeszcze nie probowalam, moze zrobie kilka sloiczkow, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMoja Mama robi podobne, ale z curry. Też są pyszne :)
OdpowiedzUsuńi jeszcze ten dodatek chilli! świetnie się to wszystko zapowiada :)
OdpowiedzUsuńMamy robią najpyszniejsze przetwory :-)
OdpowiedzUsuńMam pytanie,czy te ogóraski mogą być szklarniowe?
OdpowiedzUsuńAnonimowy- tak jak najbardziej moga to byc ogorki szklarniowe, niestety nie moga to byc dlugie ogorki takie jak do kanapek:)
OdpowiedzUsuń