wymyslilam ja ostatnio na poczekaniu, choc moj M. robil mi ktoregos weekendu taka z rodzynkami i tez byla pycha. ja za to dodalam do tej kilka innych skladnikow i wyszla megga pycha:)
polecam !!!
polecam !!!
zrodlo: pomysl wlasny
skladniki:
- 2-3 jajka
- 1- 1 1/2 lyzki suszonych owocow( zurawina, rodzynki, wisnie, sultany)- u mnie mieszanka z Lidla
- 1/4- 1/3 lyzeczki curry- srednio pikantne
- mala garsc umytego szpinaku
- 1 mala cebula
- sol, pieprz
- szczypior
- rzodkiewka
- oliwa
cebule obieramy i kroimy w mala kosteczke. rozgrzewamy patelnie i dajemy odrobine oliwy, wrzucamy cebule i podsmazamy kilka minut. nastepnie dodajemy curry. chwile przesmazamy, wrzucamy szpinak. dusimy minutke i wbijamy jajka. dodajemy suszone owoce. beltamy wszystko razem az jajko nam sie zetnie. wykladamy na talerze lub na tosty( u mnie dodatkowo posmarowane avocado). posypujemy szczypiorem i dekorujemy rzodkiewka. gotowe i smacznego:)
Siostra... mam mieszane uczucia co do jajecznicy z owocami .... yyyyy.... chyba musiałby mi ktoś ją sam zrobić. Ale może faktycznie jest pyszna?
OdpowiedzUsuńTakie same odczucia miałam do naleśników z piersią w sosie słodko-kwaśnym polanym tzatziki. Dwa jakże różne smaki i dopiero jak kolezanka zrobiła u siebie to normalnie pychotka :D
Oryginalnie! Z takim pomysłem jeszcze się nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńniebanalna ta jajecznica:)
OdpowiedzUsuńale w końcu jajka dodaje się do słodkich ciast i deserów, więc jestem w stanie uwierzyć, że to smakowało!
Kasiulka- no wiadomo ze lepiej smakuje jak zrobic ktos a nie samemu:)
OdpowiedzUsuńwhiness- musisz sprobowac
asieja- uwierz, uwierz, bo gdyby byla nie dobra to nie dawalabym jej na bloga;)