Przegladajac posty z dwoch ostatnich dni natknelam sie na notke u Fiołków o zabawie blogowej. dostalam zaproszenie od Dragonfly- dziekuje:) nawet ostatnio myslalam co bym tu wpisala gdybym miala takie zaproszenie.. tak wiec...
lubie:
1. godzinami wpatrywac sie w Malego i myslec ze taki zawsze zostanie,
2. zjesc tabliczke czekolady gdy tylko mam na to ochote-" o zgrozo"!!!,
3. delektowac sie goraca herbata z cytryna w zimne wieczory,
4. przytulic sie do mojego M. i czuc sie bezpiecznie,
5.nosic welniane skarpety:),
6. zrobic sobie od czasu do czasu goraca kapiel z pianka,
7. dlugo lezec w lozku w niedzielny poranek- teraz to rzadkosc:/
8.zapach piekacego sie chleba, ktory rozchodzi sie po calym domu
9. gdy Oliver wola na mnie "mama", a wlasciwie to to kocham...
10.chodzic boso po plazy, gdy woda jest ciepla a moje stopy zapadaja sie w mokrym piasku.
Ciagnac dalej lancuszek zapraszam teraz
Beate z lubie gotowac
Olciaky z Waniliowej chmurki
cuda.wainki z brulionu z przepisami
kasie z obsesja kasiulka
asieje z bloga ugotujmy
31 sierpnia 2010
26 sierpnia 2010
nie kulinarnie.. odpoczynkowo, sennie...
odpoczynkowo i sennie bo nasz Oli ma trudne dni... znow nie przesypia calej nocy.. teskni i placze..boli.. zeby ida, a w nocy to tylko mama moze ukochac i nie spac razem z nim, czasem nawet po 3 godziny... no i odsypiamy zarwane noce w dzien, dlatego czasu brak na inne sprawy. blog, dom zaniedbany... przepraszam... moze juz niedlugo to minie...
14 sierpnia 2010
Bialy chleb na zakwasie, latwy
dalej trwa moja " zabawa" z zakwasem... przynajmniej raz w tygodniu pieke chleb z dodatkiem tego "stwora" odwdziecza mi sie pieknymi chlebami, pieknymi dziurkami i cudownym smakiem chlebow:)
przepis na ten chleb znalazlam na stronie Liski (klik klik)
chleb jest miekki, sprezysty miazsz az prosi sie oto zeby zjesc taki swiezy prosto z pieca... pychotka..
cytuje:
Biały chleb na zakwasie
- 500 g mąki pszennej (najlepiej chlebowej, ale może być dowolna mąka pszenna)
- 1 płaska łyżeczka soli
- 300 g wody
- 8 g świeżych drożdży
- 150 g zakwasu żytniego
Wszystkie składniki łączymy, najlepiej przy pomocy miksera. Ciasto powinno być dosyć gęste.
Przykrywamy sciereczką i odstawiamy na 2 h.
Następnie przekładamy ciasto do keksówki (o pojemności 1 kg) lub formujemy bochenek albo bułeczki.
Spryskujemy olejem lub oliwą i posypujemy maką.
Odstawiamy do wyrośnięcia na 45-60 minut.
Piekarnik nagrzewamy do temp. 210 st C i pieczemy chleb ok. 40 minut (bułeczki mniej wiecej 20 minut).
Smacznego!
12 sierpnia 2010
Nalesniki ruskie
dni uciekaja mi przez palce bardzo szybko, nawet nie wiem kiedy a tutaj juz mamy drugi tydzien sierpnia.Wszystko tak szybko mija, nawet czas spedzany z dzieckiem.. tak niedawno byl takim maluszkiem, bezbronnym a teraz smiga jak szalony, lobuzuje i wszedzie go pelno..
w zeszly piatek robilam nalesniki na slodko, no i zostalo mi kilka plackow wiec na sobote zrobilam ruskie z przepisu cuda.wianki. wyszlo mi okolo 8 nalesnikow. bardzo smaczne, miekkie i takie jak prawdziwe ruskie pierogi:) przepis na nalesniki tez z tej strony( klik klik )
nalesniki ruskie:
na nadzienie: ugotowalam w osolonej wodzie szesc ziemniakow. ugniotlam je. pokroilam w drobna kosteczke cztery cebule..... .
do utuczonych ziemniakow dodalam niecale 400 gram poltlustego twarogu. ugniotlam razem. nastepnie wymieszalam z 3/4 podanej usmazonej na zloto cebuli. do smazenia uzywalam oliwy. posolilam farsz i mocno popieprzylam. wymieszalam dokladnie razem.
nakladalam go na nalesniki i rolowalam je. podalam cieple (mozna zagrzac chwile na patelni lub w mikrofali), posypane reszta cebulki.
11 sierpnia 2010
Mleko z jarzynami
Przepis stary jak swiat.....pamietam go jeszcze z czasow corocznych wyjazdow do moich dziadkow gdzie babcia gotowala nam zupe mleczna z jarzynami. tak tak !!dobrze przeczytaliscie, mleczna zupa z jarzynami a dokladnie z marchewka, fasolka, ziemniakiem...
ugotowalam ja jakis czas temu bo naszla mnie ochota na taka wlasnie odmiane, bo ciagle tylko rosol, krupnik, jarzynowa, bo innych zup to Maly jakos nie je... za ta tez zbytnio nie przepadal wiec zjadlam sama, a co!! :)
nie podaje proporcji oraz sztuk potrzebnych do jej zrobienia, konsystencja dowolna, taka jak lubicie, taka robicie..
- marchew,
- ziemniaki,
- biala fasolka z puszki lub dzien wczesniej namoczona,
- moze byc fasolka szparagowa, slodki ziemniak,
- listek laurowy,
- ziele angielskie,
- mleko,
- cukier,
- sol, pieprz,
- woda.
Jarzyny umyc, pokroic w kostke, zalac niewielka iloscia wody-tak aby tylko przykrywala warzywa. Gotujemy do miekkosci. Gdy jarzyny sa juz prawie miekkie wlewamy mleko, dodajemy listek laurowy, ziele angielskie. zagotowujemy, przyprawiamy i dosypujemy cukru w takiej ilosci aby smak odpowiadal nam po sprobowaniu. mieszamy i gotowe.
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)